Chciwość – powszechnie potępiana, kojarzona z oszustwami i kryzysami finansowymi – może mieć również pozytywny wpływ zarówno na ludzi, którzy posiadają tę cechę, jak i na całą gospodarkę. Do takich wniosków doszli badacze z holenderskiego Uniwersytetu w Tilburgu, którzy sprawdzili, w jaki sposób chciwość wpływa m.in. na zarobki i dochody gospodarstwa domowego, zadowolenie z życia i relacje z innymi ludźmi. Okazuje się, że chciwi ludzie, choć częściej są nieszczęśliwi i nieusatysfakcjonowani z życia, to jednak w wymiarze ekonomicznym lepiej sobie radzą niż osoby bez tej cechy.
– Chciwość to niezaspokojone pragnienie, żeby mieć więcej. Może dotyczyć pieniędzy lub przedmiotów materialnych, ale także doświadczeń niematerialnych, takich jak przyjaźń, status lub jedzenie. Jest to więc dość obszerna definicja – mówi agencji Newseria Biznes Karlijn Hoyer, psycholożka ekonomiczna z Uniwersytetu w Tilburgu.
Jak wskazuje, chciwość jest cechą, która w społeczeństwie ma raczej negatywne konotacje. Bywa potępiana jako niemoralna, grzeszna lub wręcz zła. Jest kojarzona z oszustwami i skandalami, często określa się ją jako główną przyczynę kryzysów finansowych.
– Chciwość wiąże się z wieloma negatywnymi aspektami zarówno dla społeczeństwa jako całości, jak i dla poszczególnych osób. Okazuje się, że ludzie chciwi w większym stopniu są skłonni do zachowań niemoralnych i łatwiej dają się skorumpować. Na poziomie indywidualnym chciwość prowadzi do niższego poziomu zadowolenia z życia i dobrostanu, różnic w nawiązywaniu przyjaźni, często krótszego czasu trwania przyjaźni czy związków uczuciowych, a czasami większego stopnia zadłużenia konsumentów – wymienia Karlijn Hoyer.
Mimo tych negatywnych cech chciwość może mieć również pozytywne aspekty, które wpływają m.in. na rozwój gospodarczy.
– Teoretycy ewolucji twierdzą, że w czasach niedostatku chciwość zwiększa szanse przeżycia, ponieważ jeśli ktoś gromadzi więcej, to więcej ma, a to zwiększa jego szanse na przeżycie. Ekonomiści także uważają chciwość za dobrą cechę, twierdząc, że wpływa ona na wzrost gospodarczy. Przykładowo osoby chciwe są dużo bardziej kreatywne, tworzą nowe firmy i zatrudniają ludzi, potem rozwijają swoją działalność i zatrudniają kolejne osoby, co stymuluje rozwój gospodarki – podkreśla psycholożka z Uniwersytetu w Tilburgu.
Oba te aspekty chciwości postanowili zweryfikować holenderscy naukowcy. Przeprowadzili oni badanie na reprezentatywnej grupie blisko 2,4 tys. kobiet i mężczyzn, którzy wypełnili kwestionariusz Dispositional Greed Scale, określający stopień chciwości ludzi. W badanej grupie znajdowały się zarówno osoby, które posiadały tę cechę, jak i te, które były jej pozbawione. Na podstawie zadanych im pytań naukowcy sprawdzili, czy chciwi ludzie generują większy dochód osobisty i dochód gospodarstwa domowego (aspekt ekonomiczny), mają więcej partnerów seksualnych, dłuższe związki i więcej potomstwa (aspekt ewolucyjny) oraz czy są bardziej zadowoleni z życia (aspekt psychologiczny).
– Najpierw przyjrzeliśmy się aspektowi ekonomicznemu, czyli wynagrodzeniom. Doszliśmy do wniosku, że osoby chciwe faktycznie mają wyższy dochód w gospodarstwie domowym niż osoby pozbawione tej cechy – mówi Karlijn Hoyer. – Zbadaliśmy też aspekt ewolucyjny, co pozwoliło nam na sformułowanie kilku wniosków: osoby chciwe mają mniej dzieci, ich związki uczuciowe trwają krócej, ale mają więcej partnerów seksualnych.
W aspekcie psychologicznym naukowcy odkryli, że osoby chciwe cechują się też mniejszym zadowoleniem z życia i są bardziej nieszczęśliwe, co może wynikać np. z problemów w nawiązywaniu i utrzymywaniu relacji z innymi ludźmi.
– Jedno z wcześniejszych badań wykazało, że takie osoby nawiązują mniej udane przyjaźnie i częściej odczuwają samotność i to właśnie może skutkować mniejszym zadowoleniem z życia. Sama chciwość też może wpływać na ten aspekt, ponieważ ludzie charakteryzujący się tą cechą wciąż chcą więcej i nigdy nie są usatysfakcjonowani tym, co mają. Ten brak satysfakcji może sprawiać, że są nieszczęśliwi – mówi psycholożka.
W badaniu, którego wyniki opublikowano po raz pierwszy pod koniec grudnia ub.r., badacze sprawdzili również, czy występuje korelacja pomiędzy chciwością i egoizmem. Powszechnie uważa się, że obie te cechy są ze sobą powiązane, ale – jak wskazują badania – niekoniecznie musi tak być. Okazuje się, że ludzie egoistyczni, w przeciwieństwie do tych chciwych, niekoniecznie generują wyższe dochody i więcej zarabiają. Są jednak podobnie nieusatysfakcjonowani z życia i częściej mają problemy w relacjach.
– Są cechy wspólne dla chciwości i egoizmu. Osoby chciwe mają tendencję do skupiania się na osobistych korzyściach i własnym zysku, co może być postrzegane jako egoistyczne, ale niekoniecznie musi tak być – mówi Karlijn Hoyer. – Niektórzy twierdzą, że Robin Hood też był chciwy, ale jego celem było zdobycie jak największej ilości pieniędzy i rozdzielenie ich między ubogich. Takie zachowanie również można postrzegać jako swego rodzaju chciwość, ale niekoniecznie zaliczymy je do egoizmu.
Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/chciwosc-nie-taka-zla,p1792400389