Pandemia koronawirusa uniemożliwiła prowadzenie 24. Świątecznej Zbiórki Żywności z udziałem wolontariuszy i jej efekt jest rekordowo niski. Ubiegłoroczna akcja przyniosła prawie 780 ton żywności, a w tym roku udało się zgromadzić 100 ton. – Potrzeby są znacznie większe. Przekazujemy żywność do ponad 3300 organizacji społecznych, które pomagają setkom tysięcy osób w trudnej sytuacji życiowej, a w dobie koronawirusa osób potrzebujących przybywa – mówi Dorota Jezierska z Federacji Polskich Banków Żywności. Z tego powodu w tym roku akcja odbywa się także w formie internetowej.
W tym roku Świąteczna Zbiórka Żywności odbywała się od 23 do 28 listopada po hasłem „Święta godne, a nie głodne” i miała inną formę niż w ubiegłych latach. Produkty można było włożyć do koszy przy kasach, bo z uwagi na pandemię koronawirusa w sklepach nie było wolontariuszy, którzy zachęcali do udziału w akcji.
– Organizujemy ogólnopolską zbiórkę żywności od 23 lat i zawsze pomagali nam wolontariusze, przeważnie młodzi ludzie, uczniowie, którzy byli ambasadorami tej idei. To oni informowali ludzi w sklepach o prowadzonej akcji, zachęcali, aby kupić więcej i podzielić się z potrzebującymi. W tym roku 24. Świąteczna Zbiórka Żywności po raz pierwszy odbyła się bez udziału młodzieży i okazało się, że ich rola była nieoceniona. W ubiegłym roku zebraliśmy prawie 780 ton żywności, a w tym roku 100 ton – mówi agencji Newseria Biznes Dorota Jezierska, wiceprezeska Federacji Polskich Banków Żywności.
W tym roku został uruchomiony charytatywny sklep online, w którym darczyńcy mogli wpłacić dowolną kwotę i „kupić” w ten sposób wirtualne artykuły. Platforma internetowa www.zbiorkazywnosci.pl, która również daje możliwość wsparcia osób potrzebujących, działa jak wirtualny sklep. Po wejściu na stronę można wybrać bank żywności, który otrzyma pomoc, ponieważ akcja zbiórkowa ma charakter lokalny. Żywność zebrana w sklepie w danym mieście jest przekazywana osobom potrzebującym z okolicy.
– Kwota zebrana na koncie danego banku jest mu systematycznie przekazywana. Kupujemy żywność i przygotowujemy paczki. Jeśli nie zdążymy ze wszystkim przed świętami Bożego Narodzenia, to na pewno do sylwestra żywność trafi do osób potrzebujących – zapewnia wiceprezeska Federacji Polskich Banków Żywności.
Poza okresem przedświątecznym banki współpracują przede wszystkim z dużymi hurtownikami, sieciami handlowymi, producentami żywności, rolnikami i ratują żywność przed zmarnowaniem. Pozyskują głównie produkty albo z błędami marketingowymi, albo z krótkim terminem przydatności do spożycia. Świąteczne Zbiórki Żywności to akcje charytatywne, podczas których banki żywności zwracają się o pomoc do społeczeństwa.
– Podczas Świątecznych Zbiórek Żywności otrzymujemy od społeczeństwa w prezencie produkty żywnościowe z długim terminem przydatności do spożycia, które przekazujemy osobom potrzebującym. Hasłem naszych zbiórek od zawsze jest stwierdzenie, że każdy może być darczyńcą, każdy może pomóc ludziom w potrzebie. Wszystkim darczyńcom jesteśmy ogromnie wdzięczni – zaznacza Dorota Jezierska.
W Polsce działa 31 banków żywności, które tworzą Federację Polskich Banków Żywności. Są organizacjami pozarządowymi i razem tworzą związek stowarzyszeń o statusie organizacji pożytku publicznego. Do banków trafiają tylko organizacje, które opiekują się osobami potrzebującymi wsparcia, np. stowarzyszenia osób z różnymi schorzeniami, ośrodki dla osób bezdomnych, ośrodki wsparcia, organizacje lokalne – koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, organizacje przyparafialne, zrzeszające rodziny lub seniorów. Z żywności zgromadzonej w bankach korzystają podopieczni ponad 3300 organizacji społecznych.
– Banki żywności są czymś w rodzaju hurtowni charytatywnych. Każda organizacja, która zajmuje się pomocą ludziom w potrzebie, ma podpisaną umowę z bankiem żywności i przekazuje paczki żywnościowe swoim podopiecznym. A tych osób przybywa. Utrata pracy i źródeł dochodu z powodu pandemii, choroby czy samo pozostawanie w izolacji sprawiają, że w ciężkim położeniu są najsłabsi, którzy już wcześniej borykali się z wieloma problemami – dodaje wiceprezeska Federacji Polskich Banków Żywności.
Ze wsparcia żywnościowego banków żywności korzystają rodziny wielodzietne, osoby bezrobotne, bezdomne, niepełnosprawne, wychodzące z nałogów i wiele innych, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. W 2019 roku pomoc w postaci 67 tys. ton żywności (odpowiednik 2,5 tys. tirów wypełnionych żywnością) dotarła do 1,6 mln osób potrzebujących.
Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/pandemia-utrudnila,p318579804