Kolejne kraje dołączają do europejskiego systemu opłat drogowych. To ułatwienie dla kierowców i właścicieli firm transportowych

0
439

Ogólnoeuropejski system opłat drogowych EETS staje się rzeczywistością. Zamiast kilku krajowych urządzeń do naliczania opłat kierowcy pojazdów transportowych mogą korzystać z jednego, co znacznie ułatwia samo wnoszenie opłat, ale też ich rozliczanie w firmach transportowych. Po wjechaniu na obszar danego państwa urządzenie dostosowuje się do lokalnego systemu i nalicza odpowiednie stawki. Jednym z takich urządzeń jest DKV Box Europe, które jest dostosowane do systemów w kilku krajach europejskich, wkrótce także w Polsce.

– Do niedawna każdy kraj z elektronicznym systemem naliczania opłat drogowych zobowiązywał przewoźników do montażu dedykowanych mu urządzeń w ciężkich pojazdach transportowych. To oczywiście znacząco ograniczyło pole widzenia kierowców, bo tych urządzeń było nawet dziesięć na jednej szybie. Unia Europejska, wydając specjalne dyrektywy, nakazała państwom członkowskim przyjęcie jednego wspólnego urządzenia, które rozwiązało te problemy – przypomina w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mariusz Derdziak, kierownik ds. sprzedaży w DKV Euro Service.

Ogólnoeuropejski system opłat drogowych EETS ujednolica systemy poboru e-myta we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej. Różnice w przepisach, technologiach systemów czy stawkach podatkowych między poszczególnymi krajami utrudniały pracę międzynarodowych przewoźników. Dodatkowo wiązało się to z kosztownym montażem urządzeń pokładowych właściwych dla poszczególnych systemów. Stąd prace nad wprowadzeniem jednego urządzenia, za pomocą którego można płacić we wszystkich krajach, w których wdrożono system EETS.

Jednym z prekursorów akceptacji urządzeń EETS było konsorcjum DKV, Daimlera i T-Systems, które stworzyło urządzenie DKV Box Europe. Obecnie działa ono już w Belgii, Niemczech, Austrii, Francji, Portugalii i Hiszpanii. Wkrótce dołączą kolejne kraje, w tym Węgry, Słowenia, Czechy i Polska. Eksperci DKV podkreślają, że to duże wyzwanie organizacyjne, ponieważ wymaga porozumienia między operatorami i właścicielami poszczególnych systemów – chodzi zarówno o państwa, jak i prywatnych właścicieli autostrad.

– Urządzenie nalicza opłaty drogowe automatycznie, bez konieczności zatrzymywania się na punktach opłat drogowych. Wystarczy podpiąć się do zasilania, ustawić liczbę osi pojazdu oraz dopuszczalną masę całkowitą zestawu i ruszać w drogę. Kierowcy z pewnością docenią fakt, że na szybie mają tylko jedno urządzenie, a nie wiele różnych boxów na różne kraje, które ograniczają pole widzenia – przekonuje Cezary Wiśniewski, doradca klienta w DKV Euro Service.

  Firmy inwestujące w automatyzację i robotyzację bardziej odporne na koronakryzys. Łatwiej będzie im też przyciągnąć inwestorów

DKV Box Europe może być stosowane w systemach satelitarnych wykorzystujących łączność GNSS/GSM oraz mikrofalowym DSRC. Po wjechaniu na obszar danego państwa dostosowuje się do lokalnego systemu i nalicza takie same opłaty jak urządzenia krajowe.

– Główną korzyścią dla przewoźników korzystających z instalacji DKV Box Europe jest przede wszystkim możliwość rozliczenia wielu opłat drogowych w wielu krajach za pomocą tylko jednego urządzenia. Dodatkowo przewoźnik otrzymuje tylko jedną fakturę z odroczonym terminem płatności bez konieczności ładowania urządzeń. Gwarantuje to maksymalne uproszczenie księgowości – podkreśla Cezary Wiśniewski. – Nasi klienci mogą też dołączyć do programu zniżek i rabatów na wybranych sieciach autostrad.

Pośrednicy zajmują się też zwrotem VAT od opłat drogowych w poszczególnych państwach.

Docelowo, jak wskazują przedstawiciele DKV, urządzenie ma nie tylko ułatwić opłaty drogowe, ale w przyszłości pomóc też zarządzać flotą.

– Nie koncentrujemy się tylko na opłatach drogowych, myślimy również o przyszłości, czyli o pomocy w rozliczaniu i zarządzaniu flotą pojazdów, którą posiada dane przedsiębiorstwo. Mam na myśli systemy pomagające na przykład śledzić auto, wspierać nawigację oraz pracować wspólnie z tachografami, pomagając tym samym w rozliczeniu czasu pracy kierowców – tłumaczy Mariusz Derdziak. – Przyszłość widzimy w rozwoju technologii i analizy Big Data. Wszystkie te składniki wpłyną na to, że firmy transportowe będą funkcjonować oszczędniej i efektywniej.

Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/kolejne-kraje-dolaczaja,p796064849