Firmy nie mają w planach drastycznych cięć zatrudnienia i płac. 40 proc. oszczędza na marketingu, reklamie i szkoleniach

0
493

Osiem na dziesięć firm spodziewa się gorszych wyników finansowych na koniec roku. Największym problemem przedsiębiorców w ostatnich trzech miesiącach było anulowanie zamówień przez klientów. Wśród negatywnych skutków pandemii koronawirusa można także wymienić opóźnienia w płatnościach, dłuższy czas realizacji zamówień oraz zmniejszenie produkcji – wynika z badania Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej. To spowodowało, że firmy szukają oszczędności, ale nie zamierzają ciąć etatów i wynagrodzeń. Wśród nowych rozwiązań są inwestycje w pracę zdalną, spotkania online’owe oraz cyfrowe kanały sprzedaży.

W połowie czerwca Francusko-Polska Izba Gospodarcza (CCIFP), wraz z innymi izbami zrzeszonymi w International Group of Chambers of Commerce (IGCC), przeprowadziła ankietę wśród polskich i zagranicznych przedsiębiorstw dotyczącą skutków pandemii koronawirusa. Badanie „Przetrwać COVID19 – wpływ pandemii na działalność firm w Polsce” pokazało, że blisko 90 proc. podmiotów odnotowało zmniejszenie sprzedaży, z czego najwięcej, bo aż 1/4 ankietowanych, deklaruje spadki przekraczające 25 proc,  a 30 proc. firm ciągle nie jest w stanie oszacować ich wielkości.

Pesymistyczne prognozy uczestników badania wynikają przede wszystkim z czasowego zamknięcia sklepów, ograniczenia zakupów przez konsumentów i firmy oraz z niepewności panującej na rynku.

Firmy dotychczas wskazywały, że zamknięcie granic było dla nich dużym wyzwaniem. Aż 34 proc. respondentów tak odpowiadało. Teraz już granice są otwarte, a tarcza antykryzysowa pewne problemy rozwiązała. Jednak niepewność, którą firmy wskazują, jest ciągle stosunkowo wysoka, ponieważ aż 30 proc. z nich uważa, że wyjście z recesji będzie możliwe dopiero w przyszłym roku – zaznacza Joanna Jaroch-Pszeniczna, wicedyrektor Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej.

W okresie pandemii dla ponad połowy firm problemem były anulowane zamówienia od klientów. Nieco mniej niż 30 proc. wskazywało na opóźnione płatności, a także na opóźnienia w realizacji zamówień. Na początku pandemii takich konsekwencji spodziewało się odpowiednio 56 proc. i 41 proc. badanych. Większa niż spodziewana była za to skala ograniczania produkcji (21 proc. wskazań w marcu wobec 28 proc. w czerwcu).

  Innowacje edukacyjne hitem eksportowym polskich firm. Ten sektor ma szansę na swojego jednorożca

Według obserwacji Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej lepsza sytuacja, niż zakładano, wystąpiła w logistyce i transporcie towarów. W czerwcu blisko połowa badanych nie odnotowała wpływu pandemii SARS-CoV-2, co jest o blisko 10 proc. lepszym wynikiem niż na początku marca. Chociaż nie obyło się bez zawirowań – co trzecia firma odczuła problemy z dostawą produktów z Polski i zagranicy, a w co dziesiątej pojawiły się kłopoty z transportem w kraju i brakami na stanach magazynowych.

Pozytywnym zjawiskiem jest natomiast fakt, że prawie 20 proc. firm przewiduje utrzymanie sprzedaży na podobnym czy prognozowanym poziomie bądź oczekuje wzrostów. To oznacza, że firmy odnajdują się w tej sytuacji, wdrażają rozwiązania i szukają nowych sposobów na realizację sprzedaży – mówi Joanna Jaroch-Pszeniczna.

Ostatnie miesiące pokazały, że firmy aktywnie poszukiwały oszczędności i wdrażały cięcia, by zachować płynność finansową.

– Firmy obcięły budżety marketingowe, reklamowe i szkoleniowe. Aż 52 proc. wskazało ten obszar jako najważniejszy w generowaniu oszczędności. Zamrożeniu uległy wynagrodzenia i rekrutacje. Kluczowe natomiast było utrzymanie stanu zatrudnienia i poziomu wynagrodzeń. 25 proc. firm wskazało, że obniżyło pensje, ale tylko w przedziale 5–20 proc., 15 proc. firm zredukowało zatrudnienie, ale nie więcej niż o 10 proc. – zaznacza wicedyrektor Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej. – W czerwcowym badaniu obserwujemy wyhamowanie cięć.

Teraz 40 proc. firm zapowiada, że dalej będzie ograniczać wydatki na marketing, reklamę czy szkolenia. Redukcje wynagrodzeń deklaruje 17 proc. ankietowanych.  

Jak wskazuje wicedyrektor Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej, coraz więcej firm jest w stanie pracować w obecnej sytuacji i bardzo dobrze się w niej odnajduje. Aż 82 proc. respondentów przyznało, że chce rozwijać pracę zdalną. W marcowym badaniu takie rozwiązanie wskazało 60 proc. ankietowanych.

Oznacza to, że zarówno pracownicy, jak i pracodawcy odnaleźli się w nowej sytuacji i znaleźli rozwiązania, które umożliwiają im działalność. Obserwujemy rozwój cyfrowych spotkań. Aż 56 proc. respondentów wskazało, że nadal chce się spotykać z wykorzystaniem platform internetowych. Prawie 1/3 respondentów odpowiedziała, że chce inwestować w cyfryzację usług – zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych – i intensywnie rozwijać cyfrowe kanały sprzedaży – wymienia Joanna Jaroch-Pszeniczna.

  W Polsce co roku przeprowadza się ok. 145 transplantacji serca, ale oczekujących jest trzy razy więcej. Problemem często jest brak zgody rodziny zmarłego

Prawie połowa badanych firm skorzystała ze wsparcia z rządowych tarcz antykryzysowych. Jednak przewidziane w nich rozwiązania tylko 43 proc. z nich ocenia pozytywnie. Uwagi niezadowolonych dotyczyły głównie skomplikowanych procedur, niejasnych zasad i długiego czasu oczekiwania na decyzję.

Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/firmy-nie-maja-w-planach,p2021218266